UKRAINA – Kijów

Ukraińska stolica była naszym przystankiem w drodze na Sri Lankę, oraz w drodze powrotnej. W Kijowie mieliśmy dwa noclegi. Dlaczego Kijów? Ponieważ kupiliśmy bilety lotnicze w promocyjnej cenie za 1330 zł/os na stronie Turkish Airlines. Pierwotnie dolot do Kijowa miał być z Krakowa, gdyż zakupiliśmy bilety w ukraińskich liniach lotniczych w cenie 420 zł/os. Ostatecznie do Kijowa dolecieliśmy tyle że z Warszawy i polskimi liniami LOT, gdyż UIA anulowało nam lot. Co prawda pieniążki oddali(nawet 10% więcej), lecz dla nas żadna to pociecha bo do biletów LOT-u trzeba było dopłacić(plus koszt biletów z/do Warszawy na pociąg oraz nocleg Wa-wie). Tak czy siak Kijów był w planach… 🙂

Lot z Warszawy do Kijowa trwa około 90 minut. Na lotnisku w Boryspolu zameldowaliśmy się tuż po 14. Pierwotnie hotelu szukaliśmy w okolicach lotniska, które oddalone jest od centrum Kijowa o 40 km. Baza hotelowa w Boryspolu jest uboga, więc skierowaliśmy swoje poszukiwania bliżej centrum i trafiliśmy w „10” wybierając hotel Ibis Kiev Railway Station. Do Kijowa na główny dworzec kolejowy z lotniska dotarliśmy pociągiem. Podróż z lotniska trwa około 45 minut, a bilet kosztuje 80 UAH dorośli i 60 UAH dzieci (w kasie trzeba powiedzieć że chcecie bilet dla dziecka bo sami Wam nie sprzedadzą). Wspomniany hotel Ibis jest tuż obok dworca kolejowego co jest jego dużą zaletą, lecz największą są bardzo bogate śniadanie i przystępne ceny w barze/restauracji. Jeśli chodzi o sam pociąg to z nim jest różnie. Na cztery przejazdy trzy były bardzo ok, niestety jeden był bardzo ciężki, gdyż na lotnisko kursują dwa rodzaje pociągów jeden jest nowy, wygodny a drugi jest bardzo mały. Jeśli będziecie chcieli jechać pociągiem trzeba mieć na uwadze że może być ciasno, ale może być też wygodnie. 😉

Po zameldowaniu się w hotelu udaliśmy się na obiad do lokalu, który znaleźliśmy na trpiadvisorze. Mama Manana to gruzińska restauracja vis a vis nowego budynku dworca kolejowego. Oceny na Tripadvisorze oddają w 100% to co Mama Manana oferuje. Obiadu nie zjedliśmy, gdyż wszystkie miejsca były zajęte. Na kolację udało nam się już znaleźć stolik.

Zwiedzanie stolicy Ukrainy zaczęliśmy od Placu Niepodległości, kolejnymi miejscami na mapie Kijowa były: Łuk Przyjaźni Narodów, Monaster św. Michała Archanioła, Sobór Mądrości Bożej . Na Plac Niepodległości zwany potocznie Majdanem dotarliśmy metrem ze stacji Wokzalna położonej najbliżej naszego hotelu, bo po drugiej stronie dworca kolejowego. Bilet na przejazd metrem jest stosunkowo tani, jego koszt to 8 UAH. Najbliżej położoną stacją czerwonej linii metra obok Majdanu jest Chreszczatyk z której to właśnie ruszyliśmy na podbój Kijowa . Jako ciekawostkę trzeba dodać że następna stacja (jadąc w kierunku Lisova) czyli Arsenalna, jest najgłębiej położoną stacją metra na świecie i znajduje się 105 metrów pod ziemią.

Plac Niepodległości, w Polsce bardziej znany jako Majdan jest bardzo podobny (w naszej ocenie) do … Pl.Centralnego w Nowej Hucie. Majdan w XXI w. był świadkiem ważnych wydarzeń dla Ukrainy. W 2004 r. staję się główną areną Pomarańczowej Rewolucji, 2007 to rok demonstracji związanych z kryzysem politycznym, najświeższa historia to krwawe demonstracje w 2013 r, które zostały nazwane Euromajdanem.

Na Placu Niepodległości znajdują się jeszcze dwa ważna monumenty. Jednym z nich jest Pomnik Założycieli Kijowa, a drugi to kolumna na szczycie której stoi słowiańska bogini Brzegini symbolizując niezależność i uzyskanie niepodległości przez Ukrainę. Idąc dalej w kierunku rzeki Dniepr docieramy do Parku Kultury i Rekreacji w którym znajduje się Łuk Przyjaźni Narodów.

Stojąc przed Łukiem Przyjaźni Narodów i patrząc na niego tak jak teraz patrzysz na zdjęcie powyżej, po jego lewej stronie jest Wzgórze Volodimira zwane też Volodymyrska Hill , gdzie znajduje się Monaster św.Archanioła o Złotych Kopułach, który podczas demonstracji na przełomie 2013/2014 r. pełnił funkcje szpitala polowego. Na wzgórze zaprowadzi Was szklany most z którego rozpościera się widok na wolno przepływający Dniepr. Wstęp na teren świątyni jest darmowy.

Sobór Mądrości Bożej był naszym następnym punktem na mapie Kijowa. Położony jest on 500 m. w linii prostej od Monasteru św. Michała Archanioła. Przed wejściem do soboru znajduje się pomnik Bohdana Chmielnickiego. Na teren Soboru Mądrości Bożej już nie wchodziliśmy. Musieliśmy oszczędzać siły, gdyż tego samego dnia czekał nas wylot z Kijowa na Sri Lankę przez Stambuł i Malediwy. Można powiedzieć że przy soborze zakończyliśmy zwiedzanie stolicy Ukrainy i udaliśmy się do hotelu zaliczając krótką przerwę na kawę i herbatę.

W drodze do hotelu mieliśmy okazję zobaczyć Kijów jako miasto chcące się rozwijać, lecz brak mu konkretnego pomysłu jak to zrobić. Nie mniej jednak zdecydowanie warto „wyskoczyć” na miasto gdy będziecie mieli dłuższą przesiadkę w Kijowie…