MALEZJA – Mersing
Mersing było pierwszym miastem na malezyjskiej ziemi jakie zobaczyliśmy, dotarcie do niego z Singapuru zajęło nam 4 godziny, podróż w wygodnym autobusie minęła nam bardzo szybko. Na szczególną uwagę zasługuje przejście graniczne między Singapurem i Malezją. Podjeżdżając do granicy od strony Singapuru wysiadamy z autobusu zabierając paszport przechodzimy kontrolę i wsiadamy ponownie do tego samego autobusu. Po przejechaniu 6 km dojeżdżamy do granicy Malezji. Zmiana jest taka że zabieramy ze sobą bagaże, po dzień dzisiejszy nie wiemy dlaczego mieliśmy je zabrać (było 8 sztuk) z autobusu skoro do ani jednego z nich, nikt nawet nie zaglądnął. Najważniejsze że wbili pieczątkę która uprawniała nas do 90 dniowego pobytu w Malezji. Już na ziemi malezyjskiej mieliśmy krótką przerwę na małe zakupy, toaletę i wymianę singapurskiej waluty na malezyjskie ringity, kurs na granicy był oczywiście słabszy ,ale zależało nam na pozbyciu się dolara singapurskiego. 1 $ SIN = 2,9 RM.
Miasto Mesring nie rzuca na kolana, ale nie takie ono ma zadanie. Turyści, głównie z Europy spędzają tu maksymalnie jeden dzień, a co poniektórzy z autobusu wsiadają prosto na prom. My zatrzymaliśmy się na jedną noc w hotelu o nazwie „MG HOTEL”, który oddalony jest od portu o 800 m. Udało nam się szybko zameldować i ruszyć do miasta coś zjeść ,a przede wszystkim wymienić pieniądze. Ku naszemu zdziwieniu nie można tego zrobić w banku ( przynajmniej w tym którym byliśmy PUBLIC BANK) lecz pani była na tyle miła że pokierowała nas do kantoru, chyba jedynego w mieście znajdującego się tuż obok hali głównej dworca autobusowego.
100 $ US = 407 RM 100 € = 456 RM
Tak jak pisaliśmy Mersing jest miastem którego główną zaletą jest przystań promowa z której promy transportują turystów na wyspę Tioman. W mieście do największych atrakcji zaliczyć można sporej wielkości meczet z niebieską kopułą i to chyba tyle. Odnotować należy że w Mersing jest też plaża, ale słowo odnotować mówi samo za siebie.